inwentaryzacja krotochwil
Ostatnio:
Człowiek jest sumą swoich uczynków a nie przekonań. Wybory po wyborach, roraty po amorach [klik]
Prawie relacja: Targi Książki w Warszawie – kilka słów po ochłonięciu. Oraz o spotkaniu z pisarzem prowincjonalnym [klik]
Plusy malowania na czarno?
Czarny kibelek i złota rama czyli o remoncie[klik]
Zacznę od wspomnienia starożytnej kultury majów czyli wstępniaczków z analogicznego czasookresu z lat poprzednich:
maj 2014
(Robienie miodu z mniszka / Domówka po Nocy Muzeów / Giger jako idol z dzieciństwa / Majówka na zdjęciach ekoartystów fotografii)
(Robienie miodu z mniszka / Domówka po Nocy Muzeów / Giger jako idol z dzieciństwa / Majówka na zdjęciach ekoartystów fotografii)
(Polak w kosmosie / Matki-pomniki / O Targach Książki / Rodzina w natarciu desenia / Po majówce w urzędzie / Maturalni pariasi / Filmy drogi z przyczepą kempingową w tle / O Słoikach warszawskich i rowerowych zaczepkach)
maj 2012
(W krainie prezentów na dzień dziecka / o artystach strajkujących / o terapii na wesoło / O eksperymencie modowym czyli że szmata jednak zdobi człowieka / O związku z wykształciuchem / O domach z książek / O rowerowym weekendzie na tle Wyścigu Pokoju, etc)
maj 2011
(Jak załamać psa / Ostatnia misja kosmicznego wahadłowca / O śmiesznych blogach / i o beatyfikacji turystycznej)
Dokonuję tej autoinwentaryzacyjnej inwentaryzacji by się zbesztać za niepisanie. Jak mogłam popełnić 17 całkiem ciekawych postów majowych trzy lata temu, podczas gdy tegorocznie 2-3 będą cudem natury i klawiatury? Cóż, są posty, które nie śniły się filozofom, zatem ja ich tym bardziej nie sporokuruję ;)
maj 2012
(W krainie prezentów na dzień dziecka / o artystach strajkujących / o terapii na wesoło / O eksperymencie modowym czyli że szmata jednak zdobi człowieka / O związku z wykształciuchem / O domach z książek / O rowerowym weekendzie na tle Wyścigu Pokoju, etc)
maj 2011
(Jak załamać psa / Ostatnia misja kosmicznego wahadłowca / O śmiesznych blogach / i o beatyfikacji turystycznej)
Dokonuję tej autoinwentaryzacyjnej inwentaryzacji by się zbesztać za niepisanie. Jak mogłam popełnić 17 całkiem ciekawych postów majowych trzy lata temu, podczas gdy tegorocznie 2-3 będą cudem natury i klawiatury? Cóż, są posty, które nie śniły się filozofom, zatem ja ich tym bardziej nie sporokuruję ;)
Póki co ZINWENTARYZOWAŁAM BUŁKI. Alleluja!
Początek maja, problemów zgraja. Reklamówki wyborcze oraz inwentaryzacja bułek [klik]
Reszta tegorocznego maja na początku posta. Bo tak.