Mechacenie intelektualnej włóczki tu:
inwentaryzacja krotochwil
W tym zacnym miesiącu na pierwszy ogień idzie konfrontacja z kobiecą przeszłością:
'O dziewczynach infantylinach i babochłopach. I o tym że ASAP jest już passé.' [klik]
Następnie zinwentaryzujemy coś sadystycznie kobiecego w Dniu Kobiet (dla równowagi poziomu hormonów w kwietniu połechoczemy męskość). O np tak:
"Kobieta w pracy czyli techniki udręki" [klik]
Przyznamy się z dumą do wygranej w konkursie blogerskim:
O wygranej w konkursie Lok w Kroku 2014 [klik]
Rzucimy też na żer jakąś zabójczą lekturę. Doznamy szlacheckiego katharsis u lekarza. I damy wskazówki w kwestii hodowania i uśmiercania zwierząt egzotycznych.
"Kobieta w pracy czyli techniki udręki" [klik]
Przyznamy się z dumą do wygranej w konkursie blogerskim:
O wygranej w konkursie Lok w Kroku 2014 [klik]
Rzucimy też na żer jakąś zabójczą lekturę. Doznamy szlacheckiego katharsis u lekarza. I damy wskazówki w kwestii hodowania i uśmiercania zwierząt egzotycznych.
A potem będzie, co będzie.
Raz na tydzień. Tak circa.
Może zapiszę się na kurs pisania wstępniaczków?